Recenzja gry Jenga

Postanowiłem napisać o tej grze, bo chociaż jej zasady są banalne, jest ona jednak pewnym przełomem w myśleniu o grach kościanych i sposobie ich projektowania. Okazuje się, że geniusz rodzi się w prostocie i bardzo wiele można jeszcze stworzyć – oto, jak układanka 3d staje się bestsellerową grą. Większość ludzi traktuje ją głównie jako imprezową zabawkę, ale dla naszej rodziny jest ona bardzo edukacyjnym narzędziem. Mowa o Jenga.

W domu posiadamy wersję klasyczną, ponieważ chcieliśmy zacząć od podstawki, bo właśnie ona rozpoczęła modę na tego typu gry. Obecnie zakupić można także różne jej odmiany, całkiem zresztą interesujące i może nawet bardziej użyteczne w procesie kształcenia dzieci.

Jenga Numeryczna to super narzędzie matematyczne i genialna dydaktyczna pomoc dla nauczycieli i rodziców – na klockach umieszczono cyfry i liczby – rzucając kostkami musimy wyciągnąć z budowli element o odpowiednim numerze po wcześniejszych działaniach obliczeniowych przeprowadzonych na oczkach, które wypadły. Genialnie sprawdzi się w podstawówce! Podobnie jest z Jenga Tetris – tylko tu bierzemy wylosowane kolory, a dodatkowo klocki mają kształty, jak te w sympatycznej grze naszej młodości. Bardzo widowiskowa jest Jenga Boom – bloki umieszczamy na świetnie wyglądającym urządzeniu niszczącym – imituje dynamit z podłączonym lontem i zegarem – gramy na czas, kiedy ten upłynie podłoże przestaje być proste i wieża się przewraca – adrenalina wysoka jak nigdy przedtem! Spotkaliśmy się także z odmianą 3 w 1 – tutaj, otrzymane kolorowe klocki wykorzystujemy w formie Memory (szukając par), ale nas to już nie przekonuje, bo to już zbyt mało jengowe i zatraca się idea.

W pudełku znajdziecie 54 klocki – ładnie wykonane, drewniane, z logotypem – rękaw do układania – nie rozumiem! po co? (zawsze zamykamy pudełko i je przykładamy do wieży, ponieważ jest wyższe, przylega do całej bocznej ściany, nie tylko do rogu i nie odgina się), instrukcję – w sumie zbędną, ale być powinna.

Zabawa polega na wyciąganiu klocków z niższych poziomów wieży i układaniu ich na przemian na samej górze. Przewracający konstrukcję przegrywa.

Według producenta gra przeznaczona jest dla graczy w wieku powyżej 6 lat (nie zgadzamy się) i liczby 2-8 osób (w sumie prawda, ponieważ przy większej ilości czekanie popsułoby zabawę). Czas gry to ok. 20 minut.

Młody Giercownik grę posiada od półtora roku. Mając dwa lata córka już była nią mocno zainteresowana – wcześniej raczej w formie gryzaka więc odpadało, bo szkoda ładnej zabawki. Początkowo najwięcej radości sprawiało jej wywracanie wieży, zatem my mozolnie układaliśmy nasz drapacz chmur, a ona cierpliwie czekała momentu, kiedy będzie można znienacka uderzyć i nagle z nieukrywaną radością zburzyć, ciągle jeszcze stabilną konstrukcję. Chęci konstrukcyjne, zainteresowanie tworzeniem pojawiło się kiedy zaczęliśmy razem układać bardziej widowiskowe kształty ze zwykłych klocków. Na chwilę obecną – prawie 3,5 roku – Młody Giercownik gra z nami od początku do samego końca, sama uważnie układa coraz wyższą budowlę i kiedy ojciec zniszczy – usłyszy zawsze „tato puknij się w głowę” lub „tata gapa”. My staramy się jeszcze pomagać dziecku, żeby grać jak najdłużej – pokazujemy palcem bloczek kiedy zauważamy, że się rusza i łatwo go wyciągnie, próbuje już sama.

Przy akompaniamencie tej wciągającej gry dziecko dowie się, jak należy układać klocki, żeby tworzyć stabilne konstrukcje – jest to zatem raczkująca architektura. Rozgrywka uczy cierpliwości, metodycznego podejścia do działania, planowania. Wyrabia uchwyt palców, pomaga skupić się na zadaniu. Pokazuje, że trudniej jest coś zbudować, ale kreowanie (wznoszenie się na kolejne poziomy – wieży i rozwoju dziecka) daje dużo większą satysfakcję niż demolka.

My w pudełku klocki mamy już ładnie ułożone i przed nową rozgrywką tato tylko otwiera wieko, obraca do góry nogami przytrzymując na dole i od razu ustawia całość, wyrównując potem powierzchnię ścian. Chowam nakładając opakowanie na zbudowaną konstrukcję.

Jenga nadaje się zarówno na imprezę, jak i na rodzinne popołudnie. Gra podoba się młodszym i starszym, łączy pokolenia. Zasady są banalne, zatem rozpoczynamy zabawę od razu. Rozgrywka w parze jest równie wesoła, jak przy większej liczbie osób.

W wersji klasycznej, podstawowej to genialna gra zręcznościowa, w mądrzejszych odmianach dochodzi nam nauka lub wzrasta dynamika – można powiedzieć, że wtedy Jenga jest wyjątkowo wybuchowa.

Super gra!

Pisanie recenzji Państwa produktów jest dla nas fascynującym doświadczeniem. Jesteśmy dumni, ponieważ dotychczas zaufali nam:

Baldar, Black Monk Games. Cartamundi, CUBE Factory of Ideas, DANTE SP. Z O.O., DOBRETO Wydawnictwo, Edipresse Książki, Epideixis, FOXGAMES, Granna, Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Instytut Praktycznej Edukacji, Jacobsony, MDR Dystrybucja, OUTDOOR Media, Piatnik, RUSSELL KONDRACKI s.j., TACTIC Games, TM Toys, Zakład Stolarstwa i Tokarstwa w Drewnie Marek Bałos, Zielona Sowa Sp. z o.o

Dołącz i Ty!