Recenzja gry 4 w 1 Pingwiny z Madagaskaru

Początkowo miałem dylemat, którą grę wybrać dzisiaj do opisu – wiedziałem, że będą to Pingwiny z Madagaskaru, ale czy wydane przez Phalanx czy Alexander? Ostatecznie pomyślałem – w końcu liczy się dobra zabawa, a nie wyższa cena i wielkość gry, ponadto na stan obecny Młody Giercownik wybiera częściej drugą pozycję, zatem startujemy…

Wydawnictwo Alexander wprowadziło na rynek kilka produktów z marką Pingwiny z Madagaskaru, nasz Młody Giercownik otrzymał na urodziny zestaw 4 w 1 składający się z następujących gier: Memory (Pamięć), karciany Piotruś, Domino, Puzzle 60.

Memory polega na szukaniu dwóch jednakowych obrazków w większej liczbie zakrytych płytek, każdy gracz odkrywa parę – jeśli rysunki są te same, bierze je. Gra, jak sama nazwa wskazuje ćwiczy pamięć. Awersy kafelków przedstawiają postaci z bajki – są jak żywcem wyjęte z najnowszej, pełnometrażowej części, rewersy zaś – logotypy pingwinów na tle góry lodowej (może powinienem napisać lodowca – jeden pingwin wie najlepiej). Młody Giercownik jest wielkim fanem Pingwinów w każdej postaci – tato tak mówi o mięsie, ale Szeregowy za słodki by go zjeść – kiedy gramy w Pamięć z zapałem szuka drużyny w wersji pisklęcej – początek filmu, gdy byli jeszcze malcami, opuścili kolejkę i postanowili ratować spadające jajko. Kiedy córka znajdzie dorosłe postaci – oddaje nam, kiedy rodzice natrafią na wersję z maluszkami, koniecznie muszą przekazać jej „moje słodziutkie dzidziusie”. Młody Giercownik najczęściej przytula wtedy kafelki z pisklakami.

Na talię Piotrusia składają się karty z bohaterami z animacji w wersji sklonowanej x2, samotny jeden pozostaje naukowiec-ośmiornica, czarny charakter Dave. Każdy gracz wybiera losowo jedną kartę z tych trzymanych w dłoni przez przeciwnika, kiedy utworzymy parę odkładamy ją na stos – przegrywa oczywiście Dave. Tył karty to ten sam motyw, który widzieliśmy na kafelkach Memory. Młody Giercownik gra jak stary szuler wyciągający asy z rękawa, popełnia jednak, jakby to ujęły Pingwiny „poważny błąd taktyczny”, ponieważ wszem i wobec z radością wszystkim oznajmia, że wyciągnął naukowca-ośmiornicę, czyli Piotrusia. Zabawa jest przednia, a na kartach są numery, zatem uczymy się od razu kaligrafii cyfr i liczb.

Domino, na tekturce, całkiem wytrzymałe, na odwrocie z toksycznymi chrupsami. Łączymy ze sobą oczywiście identyczne postaci. Nie jest w tak częstym użyciu, jak wyżej wymienione pozycje, ale kiedy prosimy o wymiankę gry, bo już nam się te „śliczne dzidziusie” po raz wtóry nudzą, to Młody Giercownik ostatecznie da się skusić na domino.

Puzzle z 60 elementami, przedstawiają ten sam wielki materac, na którym podskakiwała drużyna na pustyni i znane wszystkim nieloty, z entuzjazmem próbujące wzbić się w niebo. Naszym zdaniem trochę trudne do ułożenia dla młodych giercowników (zależy też od stopnia puzzlowego wtajemniczenia i biegłości w układaniu), ponieważ wiele elementów jest do siebie bardzo podobnych. Natomiast z asystą rodzica, super!

Segregator w pudełku jest i wszystko się pomieści, a koszt produktu – otwierając w tym momencie porównywarkę cenową – ok. 23 zł – za ilość zabawy i radość całej rodziny – śmiesznie niski.

Brać, brać i jeszcze raz brać, bo Pingwiny są na fali!

Pisanie recenzji Państwa produktów jest dla nas fascynującym doświadczeniem. Jesteśmy dumni, ponieważ dotychczas zaufali nam:

Baldar, Black Monk Games. Cartamundi, CUBE Factory of Ideas, DANTE SP. Z O.O., DOBRETO Wydawnictwo, Edipresse Książki, Epideixis, FOXGAMES, Granna, Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Instytut Praktycznej Edukacji, Jacobsony, MDR Dystrybucja, OUTDOOR Media, Piatnik, RUSSELL KONDRACKI s.j., TACTIC Games, TM Toys, Zakład Stolarstwa i Tokarstwa w Drewnie Marek Bałos, Zielona Sowa Sp. z o.o

Dołącz i Ty!