Recenzja gry karcianej Pojedynek 7 Cudów Świata

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem Pojedynek 7 Cudów Świata, pomyślałem – jakie to malutkie, teraz rozumiem skąd ta dobra cena. Wiadomo jednak, małe może być i jest zazwyczaj cudne – patrz dzieci, wiec ochoczo wzięliśmy się do otwierania pudełka i przeglądania zawartości, a Młody Giercownik dzielnie prezentował karty, jak rasowa modelka eleganckie ubrania.

Wewnątrz znajdziemy niewielką lecz bardzo dobrze zaprojektowaną planszę pojedynków militarnych, której forma przypomina trochę przeciąganie liny przez dwa wrogie, mityczne obozy – poruszamy pionem Konfliktu (tarcze i miecze). Karty Epoki I, II, III oraz Gildii, której kilka wylosowanych kart tasuje się wraz z III stosem. Prostokątne znaczniki militarne, które dodają nam na końcu wcześniej zasłoniętych punktów, a przeciwnikowi natychmiast odbierają pieniądze. Cywilizacja nie może obejść się też bez skarbu, ponieważ części zasobów, których nie zdobędziemy w kartach, musimy zakupić z banku gry. Notes, do wpisywania punktów. Obszerną instrukcję, z wieloma przykładami fragmentów rozgrywki oraz kartę-ściągawkę, czyli skrótowca będącego podsumowaniem najważniejszych symboli i zasad.

Ilustracje na kartach są bardzo ładne graficznie, z biegiem czasu, warto odziać je w koszulki – wytłoczka jest szersza, zatem na styk w „ubrankach” powinny się one zmieścić w środku.

Naszą cywilizację budujemy pobierając, najczęściej za opłatą, karty rozłożone w trzech układach charakterystycznych dla danej epoki – pierwsze skojarzenie mieliśmy z pasjansem lub tarotem i jego magicznymi układami kart. Zajmuje to trochę miejsca na stole, a dodatkowo potrzebujemy powierzchni na nasze miasto – wykładane karty, które dopasowujemy do siebie najczęściej ich kolorami. Kiedy nie starcza nam forsy, wyrzucamy daną kartę z gry otrzymując dwie wartości w monetach i dodatkowe za złote karty.

Każda z kart oferuje nam pewien efekt – najczęściej zasoby lub punkty, poniżej widnieje koszt, którym musimy opłacić kartę, pod nim może być umieszczony symbol, który będąc w naszym posiadaniu, zwalnia nas z tej daniny. Kiedy zgarnęliśmy z obszaru gry dwie karty z identycznymi oznaczeniami nauki i postępu, wybieramy jeden żeton postępu z leżakujących sobie nad torem militarnym – sześć symboli naukowych w naszym posiadaniu gwarantuje natychmiastowe zwycięstwo. Wygrywamy również na punkty po III Epoce lub w każdym momencie gry, kiedy pion Konfliktu dotrze do ostatniego pola na stronie toru przeciwnika. Przed grą zastosowano uczciwą metodę wyboru cudów – po cztery na gracza, jednak kiedy siódmy zostanie wybudowany, ostatni automatycznie wylatuje z gry – nie ma zmiłuj kolego, w końcu to klasyczny ranking wyjątkowych budowli.

Nasze wrażenia po kilkunastu grach są bardzo pozytywne, ale nie straciliśmy głowy na punkcie tej karcianki. Na pewno jest bardzo elegancka – ma dopieszczone grafiki, prostą i uporządkowaną formę rozgrywki – czuje się ten klasyczny ład. Zajmuje mało miejsca na półce i koszt zakupu nie jest wygórowany. Wspaniale, że przeznaczona jest na dwie osoby, ponieważ nie oszukujmy się, najczęściej i najłatwiej można grywać w parach. Ważna jest także szybkość rozgrywki – tylko 30 minut, zatem nawet najbardziej zapracowani jakoś ten czas wygospodarują.

Pieśni pochwalne ku czci tej gry są tylko cichym szeptem, ponieważ w ostatnich dniach mocno przygotowujemy się do naszej pierwszej poważnej potyczki w Cywilizację: Poprzez Wieki (3 edycja), a tam poziom skomplikowania i forma rozgrywki są na dużo wyższym poziomie zaangażowania umysłowego i czasowego, więc osiągnięcie celów daje większą satysfakcję. Wiem, że nie powinniśmy porównywać gier w ten sposób, ponieważ Pojedynek jest pozycją lekką, stosunkowo łatwą i przyjemną – zupełnie inną kategorią wagową, ale te punktowanie w myślach obu pozycji, ich wartościowanie, jednak gdzieś w głowie siedzi i prześladuje nas podczas pisania tej recenzji.

Trudno wyszukiwać uchybień w tej grze, ale czegoś jednak zabrakło, jakaś ukryta growa potrzeba nie została do końca zaspokojona, a może to przez rosnące doświadczenie i pojawiające się z czasem wyższe ambicje i oczekiwania, nie wiem… Hmmm, może to te układanie kart w przedziwne wzory – trochę jakieś takie sztuczne. Może to spora losowość związana z wyłożeniem kart, która determinuje pozyskiwane zasoby i wypiera intensywne możdżenie – oczywiście możemy (musimy) jak najdłużej blokować przeciwnikowi dostępu do danej karty, która nam w przyszłości zaszkodzi, ale wcześniej czy później i tak się do niej dobierze, a jeśli przy swojej kolejce wyłuskał przy okazji najcenniejsze dla nas zasoby z danej Epoki – jesteśmy na straconej pozycji i przez całą grę gonimy uciekającego zajączka, co może być mocno frustrujące.

Pojedynek jest pierwszorzędną pozycją dla wszystkich, którzy nie mają czasu na rozbudowane kombajny lub pragną tytułu idealnie sprawdzającego się jako przerywnik lub smakowite zakończenie wieczoru po ciężkiej, męczącej grze. Bardzo dobrze sprawdza się kiedy zachęcamy do zabawy młodych giercowników, ponieważ jest fantastycznym wprowadzeniem w świat wielkich cywilizacji – tych historycznych i tych z planszówek.

Gra bardzo fajna dla dorosłego i gra genialna dla młodocianego. Zabrzmiało trochę jak z poprawczaka, ale niech już zostanie. Gramy i grać będziemy, to obiecujemy, ponieważ Młody Giercownik musi trenować, aby kiedyś sprostać większym przeszkodą. O właśnie – to pasuje najlepiej i niech będzie podsumowaniem – rozluźniająca, ćwiczebna karcianka cywilizacyjna, będąca znakomitą, rodzinną rozrywką – najlepszym wyborem dla odrobinę zmęczonych, ograniczonych czasem lub średnio wymagających. Polecamy!

Film: Pojedynek – unboxing

Pisanie recenzji Państwa produktów jest dla nas fascynującym doświadczeniem. Jesteśmy dumni, ponieważ dotychczas zaufali nam:

Baldar, Black Monk Games. Cartamundi, CUBE Factory of Ideas, DANTE SP. Z O.O., DOBRETO Wydawnictwo, Edipresse Książki, Epideixis, FOXGAMES, Granna, Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Instytut Praktycznej Edukacji, Jacobsony, MDR Dystrybucja, OUTDOOR Media, Piatnik, RUSSELL KONDRACKI s.j., TACTIC Games, TM Toys, Zakład Stolarstwa i Tokarstwa w Drewnie Marek Bałos, Zielona Sowa Sp. z o.o

Dołącz i Ty!