Recenzja gry planszowej Bawię się w spostrzegawczość

„Bawię się w spostrzegawczość” to kolejna pozycja z edukacyjnej serii wydawniczej Zielonej Sowy. Gra planszowa, która tworzy komplet z książeczką do ćwiczeń.

Wydawca informuje, że przeznaczona jest dla graczy od 4 lat, bawić można się solo, ale najlepiej w komplecie, czyli przy 4 osobach. Rozgrywka zajmuje 20-40 minut.

Gra składa się z plakatu oraz 36 kart obrazkowych. „Plansza” jest delikatna, zatem należy uważać w kontakcie z dziećmi, które lubią gnieść i drzeć. Jest bardzo kolorowa i ukazuje park z całym mnóstwem małych elementów. Widzimy tu przedmioty, przyrodę oraz ludzi: huśtawki, zabawki, dzieci, dorosłych, zwierzęta, itp.
Rysunki drobnych elementów z plakatu zamieszczono również na żetonach, kartonikach – kwadratowe, twarde, w intensywnych barwach, wyraźne.

Kartoniki układamy w dwa stosy, tłem do góry, rozkładamy plakat i oto całe przygotowanie do zabawy.

Dziecko odkrywa kartonik i znajduje wylosowany element w tajemniczym parku, ma na to czas równy 5 sekund. Jeśli nie zdąży – odkłada żeton na osobny stos, z którego będziemy korzystali, gdy skończą się pozostałe kartoniki. Jeśli odgadnie, wskaże element, to pozostawia go do własnej dyspozycji. Część przedmiotów, np. baloniki różnią się kolorem, zatem dzieci trenują również rozpoznawanie barw. Wygrywa gracz, który na końcu zabawy ma najwięcej kartoników.

Proponowana przez wydawcę wersja łatwiejsza wydłuża czas przeznaczony na odnalezienie elementu do 10 sekund.

Książeczka zawiera rozmaite ćwiczenia, dla nas dorosłych banalne, dla młodszych dzieci interesujące. Dopasowywanie owoców i warzyw do miseczek w odpowiadających im kolorach. Wyszukiwanie śnieżynki bez pary. Przechodzenie labiryntów – dzieci odnajdują zagubione rzeczy, statek odnajduje drogę wśród raf, itp. Wykreślanie niepasujących elementów. Łączenie puzzli w pary. Poszukiwanie właściwego cienia. Kolorowanie ilustracji. Odnajdywanie słów brzmiących tak samo, a oznaczających inne przedmioty, jak wąż – zwierzę oraz strażacki. Zaznaczanie różnic pomiędzy podobnymi rysunkami. Łącznie zawodników różnych dyscyplin z ich piłkami. Dopasowywanie mniejszych fragmentów do dużej ilustracji. Liczenie figur geometrycznych na obrazku. Uzupełnianie brakujących elementów na rysunku. Tekstowa zagada logiczna, na rozumienie zdań. Łączenie przeciwieństw. Odgadywanie następujących po sobie wzorów na domino. Rozpoznawanie odbicia w lustrze, kiedy postaci ukazane są od tyłu.

Produkt bardzo fajny. Młody Giercownik chętnie się nim bawił. Dziecko trenuje spostrzegawczość i koncentrację uwagi, uczy się dopasowywać identyczne lub pasujące do siebie elementy. Naszym zdaniem należy jednak obniżyć wiek odbiorcy – od 3 lat i jest git!

Za produkt dostarczony do testów dziękujemy wydawnictwu Zielona Sowa.

Film: „Bawię się w spostrzegawczość” – unboxing

Pisanie recenzji Państwa produktów jest dla nas fascynującym doświadczeniem. Jesteśmy dumni, ponieważ dotychczas zaufali nam:

9 Planet, Alexander, Baldar, Black Monk Games. Cartamundi, CUBE Factory of Ideas, DANTE SP. Z O.O., DOBRETO Wydawnictwo, Edipresse Książki, Egmont, Epideixis, FOXGAMES, Franjos Spielverlag, GRAiMY, Granna, Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Instytut Praktycznej Edukacji, Jacobsony, Jawa, Let’s Play, LUDERIS, MDR Dystrybucja, OUTDOOR Media, Piatnik, Promathematica, RUSSELL KONDRACKI s.j., TACTIC Games, TM Toys, Trefl, Zakład Stolarstwa i Tokarstwa w Drewnie Marek Bałos, Zielona Sowa Sp. z o.o

Dołącz i Ty!