Nasze oczekiwania na 2018

Nowy dzień i kolejny rok kalendarzowy! Postanowienia i oczekiwania, nowe interesujące realizacje i wyzwania stojące przed nami.

Przeglądając produkcje, które pojawiają się na horyzoncie lub już są dostępne, ale jeszcze niekoniecznie u nas w kraju, postanowiliśmy podzielić się z wami, na co my będziemy polowali dla siebie. Jest to oczywiście w pewnym sensie wróżenie z fusów, gdyż grę tak naprawdę poznajemy dopiero po jej otwarciu, ale warto pokusić się o jakieś listy potencjalnych zakupów na 2018 rok.

Najczęściej bawimy się w 2-3 osoby, bardzo cenimy sobie, żeby gry były śliczne, ponieważ estetyka wykonania silnie oddziałuje na emocje, ale również mądre, gdyż szkoda czasu na bezwartościowe, płytkie zabawki, które niczego nie wnoszą, nic w nas nie zmieniają na lepsze, bo przecież hobby ma być rozwijające – prawda?

Podobają nam się gry abstrakcyjne, gdyż zazwyczaj wymagają od nas myślenia i dobrze się spisują dla pary. W ostatnich miesiącach powstały fantastyczne produkcje tego typu, część z nich z pewnością pojawi się w Polsce.

Azul” to nowy projekt Michaela Kieslinga, autora „Tikal” i „Torres” – cudowne kolorowe, zdobione mozaiki, materiał przypominający orientalną ceramikę i inteligentna zabawa, zapowiada się fantastyczny produkt!

Sagrada” – czy tworzenie własnych witraży lub kwiatowego wzoru rozety wydaje ci się nieco abstrakcyjne? Nam wcale nie, z przyjemnością sprawdzimy tą pozycję opartą o wielobarwne, przezroczyste kości. Na chwilę obecną gra jest już dostępna w wersji anglojęzycznej.

Bardzo nas zaciekawiła Medina” w drugiej swojej odsłonie. Tematyka wyjątkowo na czasie, gdyż nowe fale przybyszów zalewają Europę Zachodnią, kotłuje się nasz tygiel kulturalny i powstają strefy „no-go”. Zbudujmy swoją własną, którą odwiedzimy bez wychodzenia z domu – porządne drewniane elementy i genialny pomysł na ładną grę logiczną.

Jest jeszcze „Photosynthesis” ze swoimi trójwymiarowymi modelami drzew, które kontemplują z zachwytem zagraniczni blogerzy, ale nas już to nie porusza, gdyż składaliśmy choinki w „Sadzimy las”.

Tak” – tutaj musimy połączyć dwa przeciwległe boki planszy za pomocą drogi, dwie osoby ścigają się ze sobą i wzajemnie przeszkadzają. Chciałbym spróbować!

The Quest for El Dorado” to produkcja Reinera Knizia, która została wyróżniona w Niemczech nominacją do Spiel des Jahres, cenimy sobie wieloletnie doświadczenie autora i liczymy na pasjonującą rozgrywkę w ekspedycyjnych klimatach.

Rajas of the Ganges” kojarzy nam się z „Marco Polo” tylko w kulturze egzotycznych Indii. Pięknie ilustrowana plansza, intuicyjne zasady i naszym zdaniem kolejny bestseller od Egmont! Ostatnio wydają dużo dobrego, trzymamy kciuki.

W „Viral” wcielamy się w rolę wirusa infekującego ludzkie ciało, walczymy z układem odpornościowym i konkurujemy z patogenami kontrolowanymi przez pozostałych graczy. Plansza kojarzy nam się z atlasem medycznym, gdyż widzimy tutaj rozrysowany układ podstawowych narządów człowieka, ale sama idea pomimo że przewrotna, wydaje się wielce sympatyczna w rozgrywce.

Ostatnia propozycja to kontynuacja „Pandemia Legacy” – drugi sezon jest już dostępny i śmiało podąża ku szczytom list przebojów. Jak poprzednio fabuła osnuta jest tajemnicą i skrywana w sekrecie – specjalna talia oraz sejfy znowu wypełniać będą pudełko – wszystko niby podobne, ale diabeł tkwi w szczegółach. Podobno mechanicznie będzie zupełnie inna, ptaszki ćwierkają, że nawet lepsza, ale czy nie wtórna? Warto zaryzykować, bo ostatecznie po zakończeniu pierwszej części ciągle bez problemu rozgrywamy na planszy standardową „Pandemię”.