Recenzja gry planszowej My Little Scythe

Na wstępie napiszę, że o „Scythe” słyszałem i ją oglądałem, w tym również filmy odnoszące się do przebiegu gry, ale nigdy nie mieliśmy okazji sami w niej uczestniczyć. Ta recenzja będzie zatem oderwana od inspiracji twórców, za to opowiemy wam bez żadnych uprzedzeń czy onieśmielenia tymi wszystkimi nagrodami, które zdobył pierwowzór, co myślimy o „My Little Scythe”, jako odrębnym, samodzielnym produkcie dla dziecka i rodziny.
„My Little Scythe” to pozycja dla 1-6 graczy w wieku od 8 lat, z czasem rozgrywki ok. 45 minut. Ilustrator jest znany również z „Gugong” oraz „Pomiędzy dwoma Zamkami Szalonego Króla Ludwika”.
Po otwarciu pudełka bardzo pozytywne wrażenie robi jakość komponentów, dawno już nie mieliśmy okazji prezentować tak dobranych zasobów – wykonanie kojarzy się z takimi wysoko gatunkowymi komponentami, jak płytki w „Azul”. Figurki są nie tylko duże, ale także masywne, przypominają bohaterów animacji „Kung Fu Panda”. Klimat zabawy oraz pozostałe zasoby to atmosfera rodem z kucyków Pony, które dzieci znają z telewizji. Warto zwrócić jeszcze uwagę na dopasowane plastiki, dla utrzymania porządku wewnątrz opakowania – przy dzieciach to bardzo istotne, bo łatwo o zgubę. Jeśli macie ochotę dziecku trochę poopowiadać, aby poczuło się jak uczestnik świata bajek, każda para postaci otrzymała swoją krótką historię.
Jest to jedna z takich pozycji, w której nie ma wiele rozkładania, dziecko więc się nie zniechęci czekaniem. Istotna kwestia dla nas – rodziców, ta gra nie będzie smutnym przymusem, czyli koniecznością dla dorosłego, oba pokolenia będą na swój sposób przeżywać przygodę i cieszyć się mechaniką, która rozwija intelektualnie i jest wyzwaniem. Model gry, jej tematyka nawiązuje do poszukiwania skarbów, ewentualnie gry terenowej typu podchody. Celem jest wykonanie czterech wybranych konkurencji i oznaczenie ich żetonami pucharu – w trakcie zabawy będziemy przemieszczali naszych wojowników – w tym skakali przez portale, zbierali lub wymieniali dobra i je dostarczali do zamku, walczyli z przeciwnikami, wykonywali zadania, wzmacniali akcje.
Każdy z nas otrzymuje żeton bazy, panel gracza, parę postaci, pionek do wyboru akcji, żetony trofeum do oznaczenia wypełnionych celów, kartę charakteru i czaru. Rozłożenie zasobów określa żeton początkowego ustawienia. Na torach rozpoczynamy z poziomem „3” dla przyjaźni oraz dla ciasta.
Na planszach graczy widzimy trzy sekcje – ruch, poszukiwania, tworzenie. Za każdym razem musimy wybrać inną akcję, natomiast mogą być wybrane z tej samej sekcji. Poruszamy się dwoma ludzikami, każdym z osobna. Przesuwamy postać o dwa pola lub pojedyncze, jeśli przenosi zasoby – ich liczba nie jest limitowana i są poruszane razem z postacią . Jeśli staniemy na polu z przeciwnikiem, kończymy ruch i rozpoczyna się bitwa. Przemieszczamy się, aby zbierać kryształy oraz jabłka lub wykradać je konkurencji, a także w celu ich dostarczenia do zamku – komplet czterech sztuk w jednej turze – pojedynczym lub parą ludzików. Możemy też wykonywać zadania z karty – są tu drobne elementami fabuły, których wynikiem jest rotacja zasobów i przemieszczenie postaci, a rozwiązanie może być emocjonalnie pozytywne, negatywne bądź neutralne – niewykonanie akcji.
Przed bitwą, atakujący traci jeden punkt przyjaźni – przy wartości poniżej „3” nie można zdobywać trofeów. Na wskaźniku ciast oznaczamy ich liczbę z limitu na torze, którą wykorzystamy podczas walki, za każdą z własnych postaci biorących udział w potyczce możemy wyłożyć kartę czaru do sumowanej wartości ataku. Przy remisach wygrywa strona ofensywna. Pokonany schodzi do bazy pozostawiając dobytek łupem najeźdźcy, bierze losową kartę czaru lub podnosi znacznik o dwa ciasta na torze, teraz będzie mógł wykonać dowolną akcję.
Poszukiwania służą dostarczaniu surowców na planszę – niebieskie kości dla kryształów, czerwone dla jabłek, a złota dla zadań. Ustawiając towary na polach zajmowanych przez konkurentów zdobywamy punkty przyjaźni, na polach okupowanych przez nas, możemy je przejąć. Kości ukazują regiony, samodzielnie decydujemy się na konkretne pole. Żetony zadań należy umieszczać na miejscach wolnych – pustych.
Wykonując akcję tworzenie możemy wymieniać zasoby, zdobywać karty czarów, otrzymywać karty wzmocnienia dla ruchu lub nowych form wymiany w sekcji tworzenie.
W każdej swojej turze możemy zdobyć jedno trofeum za punkty przyjaźni, karty wzmocnień, czary, zadania, dostarczanie jabłek i klejnotów, zwycięstwo w bitwie, kolekcję ciast. Karty charakterów trzymane w sekrecie ułatwiają wygraną w wygranych konkurencjach. W przypadku remisów sprawdzamy liczbę punktów przyjaźni oraz kontrolowanych zasobów.
Córka, przyzwyczajona do ludzików z jajek- niespodzianek od razu zaczęła wystawiać figurki, które otoczyły pudełko zwartym szeregiem postaci i…, oczywiście na niby – odpowiadały na jej pytania. Zauważywszy wolne przestrzenie na kolejne chłopki dziecko od razu zaznaczyło, że „już nie może się doczekać”, wybrało także swojego ulubieńca – orła o imieniu Morty. Atrakcyjny okazał się również tygrys Walter oraz niedźwiedź Eliot. Sympatia pomaga skupić uwagę na zabawie i przeżywać emocje. Odrobinę krytycyzmu nasz Młody Giercownik wyraził wobec wymiarów pary z bujnymi grzywami, którą umieszczany w organizerze w indywidualnym układzie. Córka ucieszyła się, że kostki wygodnie trzyma się w dłoni. Zabawa z asystą rodzica przebiegła w miłej atmosferze, oczywiście pojawiła się zazdrość o sukcesy wszystkich dookoła dziecka, pamiętajmy jednak, że gry wychowują ucząc pokory. Ukochany etap gry – walka na ciasta!
Dla nas nowością w „My Little Scythe” jest kontrola zasobów na planszy, gdyż zazwyczaj są one przechowywane poza centrum gry. Sama rozrywka jest bardzo przyjemna, z dużą możliwością swobody i planowania, akcje są urozmaicone i świetnie się uzupełniają. Należy być ostrożnym, gdyż zyskując wybrane trofeum, możemy oddalić się od sukcesu w kolejnym.
Każdy rodzic, który sam gra, stara się przekazać dziecku swoją pasję i zachęca do ambitnych pozycji, aby mieć w przyszłości partnera do planszy przy zaawansowanych tytułach. Ta gra to znakomity sposób, aby swój plan zrealizować! Smakowita zabawa dla całej kochanej rodzinki.
Za produkt dostarczony do testów dziękujemy TANIAKSIAZKA.PL.
Film: „My Little Scythe” – unboxing
Film: „My Little Scythe” – przebieg gry
Pisanie recenzji Państwa produktów jest dla nas fascynującym doświadczeniem. Jesteśmy dumni, ponieważ dotychczas zaufali nam:
2 Pionki, 9 Planet, Alexander, Arcane Wonders, Artyzan kreatywnemaluchy.pl, Baldar, Bard, Black Monk Games, Brain Games, Cartamundi, Clementoni, CUBE Factory of Ideas, Czacha Games, Dadada.pl, Daily Magic Games, DANTE SP. Z O.O., DOBRETO Wydawnictwo, Edgard, Edipresse Książki, Egmont, Ei System, Epideixis, Finebooks, FOXGAMES, Franjos Selverlag, GDM Games, GeGe Co Ltd, GRAiMY, Granna, Haraka Paka, Headu, Heim, Hurrican Games, ICOM Poland, Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Instytut Praktycznej Edukacji, Jacobsony, Jawa, Kangur Sp. z o.o., Let’s Play, LUDERIS, Mandoo Games, MDR Dystrybucja, Moaideas Game Design, Narodowe Centrum Kultury, Octigo Sp. z o.o., Odd Bird Games, OGRY Games, Glosel – taniaksiazka.pl, OUTDOOR Media, Piatnik, Podkarpackie Stowarzyszenie dla Aktywnych Rodzin PSAR, Portal Dragon, Promathematica, Ravensburger, Rebel, RUSSELL KONDRACKI s.j., Sharp Games, Snowdale Design, Sphere Games, TACTIC Games, TM Toys, Trefl, Trefl Joker Line, Tutuconcept Sp. z o.o., Vedra Games, Woodgame, Wydawnictwo Szaron, Zakład Stolarstwa i Tokarstwa w Drewnie Marek Bałos, Zielona Sowa Sp. z o.o
Dołącz i Ty!