Recenzja gry planszowej Szczęść Boże

Kiedy zobaczyłem pierwszy raz grę pomyślałem – szkoda, że wydał ją ktoś obcy, a nie Polacy, przykładowo IPN, którego pamiętamy ze świetnej Kolejki. Górny Śląsk jest nasz, co prawda przemysł wydobywczy był budowany w oparciu o kapitał niemiecki, ale jednak trochę smutno, że tworząc dobre gry o tym regionie zarabiają inni, a nie rodzimi wydawcy….
Czytaj dalej