W grach od IPN nie rozrywka jest najważniejsza, ale szkolne opracowanie treści, ponieważ zabawa jest dopełnieniem dla edukacji. Technicznie najlepszą grą wydawcy jest „ORP Orzeł”, jednak największe wrażenie zrobiła na nas „Niepodległa” (tu mocno czuje się patriotyzm), a najlepszy klimat miała „Kolejka”, z kolei relacją ceny do jakości ujęła nas „Wojenna odyseja Antka Srebrnego 1939-1944”…
Czytaj dalej
Polskie Siły Zbrojne słynne są z męstwa na polu bitwy, przede wszystkim słyszy się opowieści związane z piechotą i jazdą, ale także o bohaterstwie pilotów z „Dywizjonu 303”, dzisiaj jednak pokażemy wam pierwszą grę Instytutu o łodzi podwodnej, rozegramy raz jeszcze piękną kartę z historii „ORP Orzeł” – brawurową ucieczkę z Tallina do Wielkiej Brytanii….
Czytaj dalej
Brakuje na rynku gier planszowych propozycji edukacyjnych, historycznych, patriotycznych, każdy taki produkt to dla nas wydarzenie i miła odmiana. Z przyjemnością otworzyliśmy ogromne kartonowe pudło z pakietem dobra, przypomina nam te ze skarbami z czasów wojny po nieobecnym już wśród nas dziadku – korespondencja, świadectwa i dyplomy, niekiedy medale – każdy gdzieś chowa podobne pamiątki…
Czytaj dalej
Zbliżają się wybory, pamiętajmy zatem, że należy w nich uczestniczyć, to jeden z obowiązków obywatela! To dobry czas, żeby przypomnieć, że wolność raz dana nie musi być na zawsze, że o Polskę walczono zarówno zbrojnie jak i dyplomatycznie! Dzisiaj gra wyprodukowana w ograniczonym nakładzie, nieprzeznaczona do sprzedaży, chociaż przyszłość to wróżenie z fusów. Warto jednak…
Czytaj dalej
Warto rozpocząć od tego, że Reglamentacja nie jest dodatkiem, bo spotkaliśmy się z takimi opiniami w sieci – czytajcie plotkami, gdyż nie są one poparte faktami. Jest to w pełni samodzielny produkt, oczywiście w bardzo zbliżonym, niemalże identycznym wzornictwie jak sama Kolejka, z podobnymi mechanizmami – ludziki gęsiego i spekulant – oraz o podobnej kupieckiej…
Czytaj dalej
Szara koperta: zupełnie przeciętna, a wręcz nijaka. Można nawet powiedzieć, że biedna niczym rzeczywistość komuny. Na całe szczęście dostarczona pod drzwi i nie trzeba było, jak dawniej stać w Kolejce do urzędu pocztowego. Tylko niezastąpiony kierownik sklepu – Karol Madaj mógł zatwierdzić tak szalony pomysł. Ryzyko się opłaciło! Wykorzystano tu magię tandety. Przyznać trzeba, że…
Czytaj dalej