Recenzja gry Jungle Speed

Prawa wielkomiejskiej dżungli są w sumie podobne do tej naturalnej – w pierwszym przypadku albo jesteś szybki, albo jesteś potrącony, w buszu – albo jesteś szybki, albo jesteś zjedzony. Plemię z Jungle Speed zaadoptowało te nieformalne, ale bardzo życiowe, twarde reguły gry.
W pudełku, które jakżeby inaczej – okazuje się oczywiście mniejsze niż się spodziewaliśmy oglądając ilustracje, mamy: drewniany totem, taki w sam raz mieszczący się w dłoni, 80 kolorowych kart, które porównujemy ze sobą, bardzo fajny woreczek do transportu i przechowywania, instrukcję. Niby mało, ale żeby genialnie się bawić wystarcza.
Karty warto zabezpieczyć, ponieważ rozgrywka jest bardzo emocjonująca, a wczuwający się w atmosferę gracze zachowują się zupełnie jak dzikie zwierzęta. W pośpiechu i nerwówce wylane piwko, rozlany soczek czy pogryzione ze wściekłości karty to normalka. Nie polecamy również zabawy w pierścionkach, a tipsy lepiej od razu powbijajmy sobie sami w skórę. I błagamy! Podczas zabawy rodzinnej, uważajcie na drobne łapeczki swoich dzieciątek!
W centrum uwagi graczy kładziemy totem, którego otaczamy jak harcerze swoje ukochane ognisko. Karty rozdzielamy pomiędzy siebie i nie podglądamy stosów! Po kolei każdy odsłania swoją kartę pokazując pozostałym jej rysunek, nasze kolejne będziemy kładli właśnie w tym miejscu. Kiedy zauważymy, że na stole znajduje się symbol o tym samym kształcie rozpoczyna się pojedynek na szybkość, refleks i zręczność – na złapanie totemu! Cierpliwości! – ścigają się tylko osoby z tymi samymi kartami, reszta kibicuje lub dekoncentruje, wedle uznania. Przegrany w tym starciu zbiera odkryte karty przeciwnika i kładzie pod swój stosik zakrytych. Wodzem plemienia zostaje osoba bez kart.
Pomyleni za karę biorą wszystkie odkryte karty – nie tylko domniemanego przeciwnika z urojonego pojedynku, ale także pozostałe, należące do reszty graczy – ukarało was! Przyznać trzeba, że o błąd nietrudno, szczególnie kiedy jesteśmy już mocno rozbawieni (ewentualnie wstawieni), a niektóre symbole są bardzo podobne. Palcuszkowe macanki zdarzają się tu dość często, więc każda stara panna czy samotny kawaler będą mocno uradowani. Gdy kilku graczy na raz chwyci totem, wędruje on do tego, kto ma na nim najwięcej palców – bardzo nam przykro, grube paluchy prostych chłopa są tu na straconej pozycji. W przypadku remisu patrzymy, kto jest najniżej – znaczy nie pod stołem, ale na totemie!
Poza kartami z kształtami są jeszcze specjalne – ze strzałkami. Skierowane do środka – jednoczesne i wspólne ściskanie totemu. Zwycięzca kładzie odkryte karty pod totemem, czyli na karniaka, a wybiera je kolejny przegrany w pojedynku lub pomylony. Strzałki skierowane na zewnątrz – jednoczesne odsłanianie kart wszystkich graczy. Kolorowe strzałki grotem do wewnątrz – w tej rundzie patrzymy na kolory nie figury. Zasada funkcjonuje do pierwszego pojedynku lub zakrycia karty następną.
Młody Giercownik już posiada Jungle Speed na własność, co prawda jej egzemplarz jest jeszcze w opakowaniu, ale na okienku w kształcie kości lub cukierka, nagle pojawiło się pierwsze wgniecenie w kształcie małego opuszka, zatem 1 czerwca wydaje się trochę zbyt odległy i zawartość jest mocno zagrożona – tym bardziej, że dziecko już wcześniej miało okazję, aby docenić grę.
Jeśli flegmatyzm jest wam wrogiem, a cenicie sobie raczej zręczność, spostrzegawczość i szybkość, jest to produkt właśnie dla was. Łączy ziemian z kosmitami lepiej niż denka od butelek, a przy tym nie wymaga translacji, wręcz porozumiewanie się jest mu zupełnie obce – to istna walka żywiołów. Cudownie pierwotna zabawka, która wyśmienicie nadaje się na każde party-line, jest też niezastąpiona na pikniku i podczas rodzinnego spotkania, które wreszcie przestanie być tak poważnie nudne. Łapcie bez namysłu i bawcie się dobrze brzmi może jak hasło dla jakiegoś onanisty, ale gra w kolekcji i tak zostaje.
Film: Jungle Speed – unboxing
Pisanie recenzji Państwa produktów jest dla nas fascynującym doświadczeniem. Jesteśmy dumni, ponieważ dotychczas zaufali nam:
Baldar, Black Monk Games. Cartamundi, CUBE Factory of Ideas, DANTE SP. Z O.O., DOBRETO Wydawnictwo, Edipresse Książki, Epideixis, FOXGAMES, Granna, Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Instytut Praktycznej Edukacji, Jacobsony, MDR Dystrybucja, OUTDOOR Media, Piatnik, RUSSELL KONDRACKI s.j., TACTIC Games, TM Toys, Zakład Stolarstwa i Tokarstwa w Drewnie Marek Bałos, Zielona Sowa Sp. z o.o
Dołącz i Ty!