Recenzja gry planszowej Serowa uczta
„Serowa uczta” to pozycja z serii „Fajne gierki” i przyznać musimy, że taka właśnie jest – mała, prosta i szybka, ale zupełnie w porząsiu.
Najpierw oznaczenia, zatem 8 lat i więcej – naszym zdaniem zawyżone o jakieś 3 lata, 2-4 graczy naraz, ok. 15 minut przyjemności. Wewnątrz: instrukcja z wieloma rysunkami i przykładami, 4 żetony graczy, 40 znaczników punktów, 25 kart plasterków sera, 4 koty.
Tekturowe karty z myszkami są dobrej jakości, ilustracje typowe dla dzieci – zwierzaki wyglądają trochę jak pacynki w teatrze lalek, ale jest to wszystko bardzo ładne. Wypraskę raczej byśmy wyrzucili, bo brakuje nam trochę przestrzeni w pudełku. Warto pilnować okrągłych żetonów podczas zabawy, bo mogą się pogubić po kątach pokoju. Ogólne wrażenie super.
Zadaniem graczy jest zdobycie jak największej liczby punktów. Otrzymywać je będziemy za swoje myszy, ale tylko te, które wyglądają z dziur w serze – przynajmniej do czasu ostatniej, uzupełniającej tury punktacyjnej.
Karta startowa, czyli ta bez dziur zaczyna i staje się podstawą wznoszonej przez nas konstrukcji. Każdy gracz otrzymuje żeton z oznaczeniem koloru, kartę kota (przy dwóch osobach, dwie takie karty) oraz 4 plastry sera. Pozostałe kawałki sera tworzą zakryty stos.
Rozpoczyna najmłodszy gracz, a potem decyduje już ruch wskazówek zegara i nasze miejscówki. Dodawany plaster sera musi zostać położony na innym już grającym kawałku i zakrywać jedną lub dwie myszy (otwór się nie liczy), z zastrzeżeniem, że nie wchodzi na kartę z kotem.
Karta kota musi leżeć na serze i zakrywać 1-4 myszek, ważne też, żeby nie wchodziła na inną kartę kota. Kolejny gracz powinien mieć możliwość dalszej gry – wyłożenia plasterka sera.
Punktowanie przyznajemy tylko za myszki w serowych krążkach, może otrzymać je kilku graczy jednocześnie. Po wyłożeniu karty uzupełniamy rękę kolejną, czerpaną ze stosu.
Gra kończy się kiedy zostaną wyłożone wszystkie karty. Następuje wtedy dodatkowa tura zdobywania punktów – każdy gracz otrzymuje punkty za widoczne myszy w jego kolorze – nieważne czy są w dziurach czy poza nimi! Zwycięzcą zostaje osoba z największą liczbą punktów.
Logiczne zasady oraz banalna mechanika to wyróżniki tej gry. Młodym Giercownikom na pewno spodoba się wielki ser, który cały czas zwiększa swoją objętość – zarówno w grubości, jak i na płaszczyźnie. Stała negatywna interakcja potęguje wrażenia, bo czujemy, że bawimy się z przeciwnikami, a nie z samą tylko grą. Tak samo dobrze wypada przy różnej liczbie uczestników.
Nasz Młody Giercownik układał karty nawet bez naszego udziału – córka potrafiła bawić się sama na własnych zasadach – po prostu z komponentami gry, chociażby uzupełniając żetonami dziurki w serze. Gra wciągnęła całą rodzinę – zarówno dorosłych, jak i dzieci.
Warto zwrócić jeszcze uwagę na naprawdę niską cenę, relacja wydatku to ilości uciechy, którą oferuje produkt jest po prostu rewelacyjna.
Za produkt dostarczony do testów dziękujemy TREFL
Film: „Serowa uczta” – unboxing
Film: „Serowa uczta” – przebieg gry
Pisanie recenzji Państwa produktów jest dla nas fascynującym doświadczeniem. Jesteśmy dumni, ponieważ dotychczas zaufali nam:
9 Planet, Alexander, Baldar, Black Monk Games. Cartamundi, CUBE Factory of Ideas, DANTE SP. Z O.O., DOBRETO Wydawnictwo, Edipresse Książki, Egmont, Epideixis, FOXGAMES, Franjos Spielverlag, GRAiMY, Granna, Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Instytut Praktycznej Edukacji, Jacobsony, Jawa, LUDERIS, MDR Dystrybucja, OUTDOOR Media, Piatnik, Promathematica, RUSSELL KONDRACKI s.j., TACTIC Games, TM Toys, Trefl, Zakład Stolarstwa i Tokarstwa w Drewnie Marek Bałos, Zielona Sowa Sp. z o.o
Dołącz i Ty!