Nasze oczekiwania na 2017

Bąbelki szumią jeszcze w głowie po sylwestrowej nocy, a my budzimy się już w nowej rzeczywistości roku 2017. Dzisiaj zastanowimy się, co nam przyniesie, na co warto będzie wydać pieniądze.

My kilka dni temu zamówiliśmy dodatek do „Robinsona Crusoe”, ponieważ właśnie pojawił się jego dodruk. Z innych wspaniałych pozycji powróciły na półki sklepowe egzemplarze „Tzolkin”, w tym również fantastyczny dodatek. Posiadacze podstawki powinni się zaopatrzyć zanim kolejny raz zostanie wykupiony.

Miło widzieć również, że Granna wprowadza kolejne produkty przeznaczone nie tylko dla dzieci. My ostatnio bacznie przyglądamy się nowej serii „Gry z pazurem”. Warto śledzić, bo to tytuły w przystępnej cenie, a wyglądają wyjątkowo okazale.

Nas poza szampanem i dobrą muzyka mocno pobudziła informacja, że Galakta wydaje „Kosmiczne Spotkania” po polsku – jedna z najlepiej ocenianych gier przez ekspertów rynku, pomimo swoich lat wydaje się wcale nie starzeć. Pewnie się skusimy…

Interesująco zapowiada się „Doom”, pamiętamy go jeszcze z PCta, więc mamy słabość do pozycji, ale po chłodno przyjętym ostatnio „The Others” raczej byśmy nie ryzykowali zakupu bez czytania recenzji i oglądania filmików.

Uważnie obserwujemy linię „Egmont Geek” – produkty dla zaawansowanych graczy, ponieważ „Concordia” okazała się być dla nas strzałem w dziesiątkę, więc na pewno będziemy prosili wydawcę o jakieś kolejne gry z tej serii do opisu dla was. W ogóle cieszy, że coraz więcej wydawców myśli o dorosłych użytkownikach. Warto obadać, chociażby „Hansa Teutonica”, my bardzo byśmy to chcieli.

Trefl to planowane opisy „Atlantydy”, „Sawanny” i „Zębów Smoka”, ale nie tylko. Ostatnio zdobyli nasze serca także szybkimi, tanimi grami, które okazały się być wyjątkowo fajne. „Złoty interes” czy „Niezła draka” regularnie wędrują w rączki Młodego Giercownika i dobrze byłoby sprawdzić podobne mini-pozycje.

Na bank czekamy kiedy będzie można znowu zakupić „Zimną wojnę 1945-1989”, jak na razie nie wiadomo co z licencją, strasznie nas ta sytuacja denerwuje, a przypuszczamy, że wydawnictwo Bard jeszcze bardziej. Od pewnego czasu próbujemy się z nimi skontaktować, żeby móc wam pokazać „Nowy Jork 1901”, zachwycił nie tylko nas – patrzcie nominacja do gry roku. Miejmy nadzieję, że w końcu uda się nawiązać współpracę, gdyż takie sukcesy bardzo cieszą. Niemniej pozytywnie zapowiada się także polska edycja „Smash up”.

Wszyscy miłośnicy „Dixit” i kojarzenia z obrazków oczekują kiedy znowu będzie można nabyć „Mysterium”, gra wygląda zjawiskowo, klimat zachwyca, a na chwilę obecną dostać można tylko dodatek „Hidden Sign”. Czekamy na dodruk!

Po bestsellerowej książce „Marsjanin” Andyego Weira i filmie z Mattem Damonem czerwona planeta stała się strasznie modna, nie dziwi zatem, że wkrótce potem zagościła także w grach planszowych. My jeszcze nie posiadamy nic odnoszącego się do Marsa więc planujemy taki zakup. Obecnie najwyżej oceniana jest „Terraformacja Marsa”, jednak jest to takie brzydkie kaczątko – ponoć rewelacyjna gra, ale wygląda koszmarnie. Czekamy zatem na „First Martians”, gra ma hulać na rdzeniu z „Robinsona Crusoe”, który przez wielu graczy uważany jest za najlepszą polską grę w historii. W tym roku tytuły wydawcy przeszły bez echa w trakcie przyznawania planszowej gry roku, wierzymy zatem, że w 2017 autor powalczy o najwyższe laury i zachwyci nowym produktem. Na już widzimy tylko planetę i fajne modele kosmicznych pojazdów, czekamy na więcej!

Wspaniały rok zapowiada się dla wydawnictwa Baldar. Ich „Wiek Pary” był wyśmienitą pozycją, a kolejna – „Orleans” zapowiada się jeszcze lepiej! Kto wie, może będzie nominacja do gry roku? Czego oczywiście życzymy.

Po przerwie odezwał się do nas „TM Toys” i przesłał rewelacyjny „Broom Service”, który od razu zagościł na naszej liście ulubionych gier. Na zbliżające się urodziny Młody Giercownik otrzyma właśnie jedną z gier tego wydawcy, w najbliższych dniach planujemy zakup i z pewnością będziecie przy jej otwarciu. Zalecenie dla was – zobaczcie w ich katalogu karcianą wersję „Zamków Burgundii”.

Foxgames staje się liderem rodzinnych gier planszowych, to w ich pozycje grywamy najczęściej. Wikingowie od czasu serialu nie schodzą ze sceny, a niebawem pojawią się również u tego wydawcy. Zapowiada się świetnie!

Tactic Games to najlepsze quizy, nie ma lepszych ekspertów w tym zakresie od nich. Jesteśmy przekonani, że znowu nas zachwycą! Ostatnio bardzo podobają nam się ich gry z Muminkami oraz Mikołajkiem dla młodszych graczy.

Wszystkich zainteresowanych ezoteryką i wróżeniem z pewnością zainteresują taroty od wydawnictwa Piatnik. Wierzymy, że już niebawem zaprezentujemy wam ich więcej, gdyż na chwilę obecną gościły u nas tylko raz, a jest tam co oglądać i czym się chwalić! Wiadomo przecież, kto robi najlepsze karty…

Z zabawek kreatywnych, zapatrzeni jesteśmy w domowe laboratoria. Pierwsze tego typu eksperymenty wiatrowe oglądaliście u nas od Russell, ale w ofercie ma je również Trefl.

Ciekawi jesteśmy, czy powstaną gry dedykowane dla osób niepełnosprawnych. Wydawnictwo Trefl otrzymało niedawno nagrodę za swoją serię w kategorii „Produkt dla niewidomych”. Kibicujemy, żeby publikowano takie pozycje dla osób z problemami zdrowotnymi, ponieważ może to być wspaniały sposób na rehabilitację, a na tym polu wielkie sukcesy odnosi chociażby Epideixis wydający genialne pomoce dydaktyczne i terapeutyczne.

Dante ostatnio wypuszcza na rynek fantastyczne zestawy „Magformers”, dziadkowie zakupili Młodemu Giercownikowi na Święta takie komplety, niestety nie udało się pokazać otwarcia, a szkoda.

Lubimy drewno i naturę, mistrzowskie i bardzo oryginalne produkty z tego materiału wytwarza Woodgame, może uda się pokazać coś jeszcze? Na pewno z zabawek ekologicznych zaprezentujemy wam pojazdy solarne od Jacobsonów – ponoć sprzedają się jak świeże bułeczki!

Ptaszki ćwierkają o polskiej wersji „Sherlock Holmes Consulting Detective” – najwyższa pora!

Cartamundi to wspaniałe zestawy magiczne i gry karciane. Na każdym kroku udowadniają nam, że wiele dużych pozycji da się przenieść w talię. Jeszcze nie wiemy czym nas zaskoczą…

Edukacja ponad wszystko, zatem będą kolejne gry od Zielonej Sowy, ale także mniejsze pozycje bazujące na popularnych animacjach.

Nie zapominajmy o MDR – współpraca z wybitnym rysownikiem zaowocowała rewelacyjną serią gier parodiujących polską rzeczywistość, ciekawe z czego będziemy śmiali się w tym roku, a blok ekipa też ciągle rządzi na osiedlu!

CUBE szaleje z „Seafall” – obawiają się, że szczegóły dotyczące ich flagowego produktu, który jest przecież w opcji legacy zostaną zdradzone przez blogerów. Ciągle jeszcze brakuje jego recenzji na sieci, trzymamy kciuki, że w końcu pojawi się ich więcej.

Od lutego pierwsze gry planszowe w Naszej Księgarni – żyć nie umierać!

Zapraszamy na blog, będzie co oglądać i o czym przeczytać!