Recenzja gry planszowej Feudum
Dzisiaj Dzień Dziecka i z tej okazji przygotowaliśmy dla was recenzję czegoś wyjątkowego, wartościowego, ogromnego i szalenie emocjonującego. Napięcie rosło już przy otwieraniu, a potem było tylko ciekawiej – oto „Feudum”, które marzy nam się na półkach sklepowych w naszym kraju i oczywiście w języku polskim. Zachęcamy do dystrybucji!
Zacznijmy jednak od życzeń, aby każdy z was otrzymał w tym dniu prezent, który stanie się ukochaną zabawką – nieważne, czy będzie to gra, klocki, a może lalka ze świecącymi włosami, istotne jest to, żeby się podobało, fascynowało i dało wam wiele radości.
„Feudum” to gra dla starszych dzieci, nawet dla rodziców dzieci – bo my też mamy wasze babcie i dziadków, zatem i nam należy się coś miłego w tym pięknym dniu a co, a najlepiej to! Pozycja dla 2-5 graczy w wieku od 12 lat, czas zabawy 80-180 minut. Granica wieku odrobinę zaniżona, naszym zdaniem jeśli nie jesteście mocno rozegrani, to raczej 14 lat.
Autorem gry jest Mark Swanson, któremu serdecznie dziękujemy za świetny kontakt i produkt do opisania. Witamy też nowego partnera naszego bloga, czyli Odd Bird Games – ich cudownym dzieckiem jest „Feudum” i jego rozszerzenia, ale za to uczą nas, jak bardzo dopieszczone potrafią być gry.
Jest to jedno z kilku największych pudeł w naszej kolekcji, posiada jedną z dwóch najpiękniejszych planszy do gry, na których mieliśmy okazję się bawić i bodajże najbardziej sympatyczną figurkę ze wszystkich – Behemot jest cool!
Pierwszą rzeczą, która onieśmiela jest plansza – ogromna! Piękna rzecz, cudownie zilustrowana przez Justina Schultza – pomieszanie baśni z fantasy, a do tego dodane księżycowe krajobrazy pagórków rodem z Kapadocji i pomimo, że to przecież średniowiecze, bo są farmerzy, alchemicy, kupcy, rycerze, szlachcice i mnisi to jest to coś kompletnie oryginalnego. Kiedy o niej myślę, ciągle oczyma wyobraźni widzę i czuję, że to taka „Alicja w Krainie Czarów” dla dużych graczy.
Kolejna sprawa – kostki zamiast pionków, co początkowo wydawało nam się dziwne, ale już po chwili bardzo pasowało – każda ścianka to inny rodzaj postaci, a zatem odmienne umiejętności specjalne, które możemy wykorzystać w trakcie zabawy.
W tej grze walczymy o punkty prestiżu, które podliczamy po piątej epoce, a otrzymujemy za różnorodne akcje – za epicką podróż do monastyru, za feudum i nasze posiadłości, za bogactwo oraz królewskie nakazy z kart, i masę innych niekoniecznie drobnych spraw gdzieś po drodze w trakcie rozgrywki.
Atmosfera gry jest bardzo specyficzna, naszym zdaniem unikatowa, nie tylko ze względu na artystyczne grafiki, ale naszą obecność w tym uniwersum. Poruszamy się po rozmaitych drogach, które wskazują nam znaki na niebie i wodzie, czytajcie fale, bąbelki, ptaszki. Są oczywiście też zwyczajnie ścieżki, ale każdy wehikuł pozostawia swój własny ślad, a do wyboru mamy statek podwodny, powietrzny i poruszający się na wodzie.
Przebieg rundy w skrócie wygląda następująco: realizacja akcji, czyli pojedynczych kart w kolejce z czterech posiadanych na ręce, wykarmienie pionków naszych postaci jadłem bądź winem, rzut kością rozwoju, przesunięcie znacznika epoki i rozliczenie punktów w danej części gry, finałowe podliczanie.
Karty posiadają akcje regularne i specjalne dla wybranych postaci, niektóre z nich możemy zagrać dwa razy, inne nie mogą być odsłonięte, jako ostatnie. Akcja to położenie kości na planszy oraz jej przemieszczenie, to użycie znacznika wpływu w danej lokacji oraz jej rozwój, to wypełnianie królewskich nakazów, to zbiory i nakładanie podatków, to atak na wroga i jego feudum lub obrona, a także możliwość powtarzania akcji z karty oraz działania w gildiach, czyli pozyskiwanie nakazów i rotacja surowców – handel, ciągnięcie lub pchanie – w zależności od naszego statusu w danym bractwie.
W tej grze jest wszystko, czego potrzeba zaawansowanemu graczowi, czyli przygoda i ekonomia, planowanie i strategia, a także klimat – znacznie wykraczający poza standardowo rozumiane średniowiecze! Mamy tu walkę o kontrolę nad planszą poprzez wykorzystanie znaczników wpływu, programowanie akcji z kart i zarządzanie ich użyciem z ręki, działania na gildiach, szeroki wybór postaci i…
…mnogość zasad do nauki, które jednak opanowane stają się źródłem ogromnej satysfakcji, kiedy uda się pokonać równie obeznanego z grą oponenta. Warto również zaznaczyć, że sama gra jest niezależna językowo, zatem po przeczytaniu instrukcji i pojęciu reguł przez właściciela, reszta edukuje się zazwyczaj z jego przekładu, czytaj tłumaczenia i dobrych rad.
Pozycja na Board Game Geek przez pewien czas znajdowała się wśród Top 10 najgorętszych gier, a wcześniej została ufundowana przez samych graczy na Kickstarter.
„Feudum” to gra elegancka, mocno wciągająca, idealna kiedy mamy cały dzień wolny i zgrany skład przyjaciół, najlepiej w licznie 4-5 osób, preferujących ciężkie i długie gry. Nazwałbym ją awangardową, odkrywczą, a może nawet rewolucyjną. Polecam!
Za produkt dostarczony do testów dziękujemy ODD BIRD GAMES
Film: Feudum – unboxing
Pisanie recenzji Państwa produktów jest dla nas fascynującym doświadczeniem. Jesteśmy dumni, ponieważ dotychczas zaufali nam:
9 Planet, Alexander, Arcane Wonders, Artyzan kreatywnemaluchy.pl, Baldar, Black Monk Games, Brain Games, Cartamundi, Clementoni, CUBE Factory of Ideas, Czacha Games, Dadada.pl, Daily Magic Games, DANTE SP. Z O.O., DOBRETO Wydawnictwo, Edgard, Edipresse Książki, Egmont, Ei System, Epideixis, Finebooks, FOXGAMES, Franjos Selverlag, GeGe Co Ltd, GRAiMY, Granna, Haraka Paka, Heim, ICOM Poland, Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Instytut Praktycznej Edukacji, Jacobsony, Jawa, Kangur Sp. z o.o., Let’s Play, LUDERIS, MDR Dystrybucja, Moaideas Game Design, Octigo Sp. z o.o., Odd Bird Games, OGRY Games, Glosel – taniaksiazka.pl, OUTDOOR Media, Piatnik, Podkarpackie Stowarzyszenie dla Aktywnych Rodzin PSAR, Promathematica, Rebel, RUSSELL KONDRACKI s.j., TACTIC Games, TM Toys, Trefl, Trefl Joker Line, Tutuconcept Sp. z o.o., Woodgame, Wydawnictwo Szaron, Zakład Stolarstwa i Tokarstwa w Drewnie Marek Bałos, Zielona Sowa Sp. z o.o