Taka przewrotność losu, że im więcej wiemy o świecie, tym często mniej o własnym domu. Nie mam tutaj na myśli tylko zabytków czy parków narodowych pomijanych w kraju, o których zapominamy w pogoni za egzotycznymi wakacjami, ale chociażby organizację we własnej rodzinie, kiedy zapracowani częściej bywamy w biurze niż u siebie – smutki życia w…
Czytaj dalej →