Recenzja gry planszowej Manitoba

Takiej gry jak „Manitoba” jeszcze nie widzieliście! W ogóle nie ma specjalnie w sprzedaży pozycji, których uniwersum jest specyfika egzystencji indiańskiego plamienia, gdzieś z pogranicza Kanady i Stanów Zjednoczonych. Tory wyboru akcji wyglądają jak indiańskie totemy z pradawnymi bóstwami, atmosfera trochę z dzikiego zachodu, ale tym razem nie stoimy po stronie kowboja, a wodza z…
Czytaj dalej