Recenzja gry planszowej Kraina zamków
Kiedy kurier dostarczył nam trzy pudła od razu wszyscy z zapałem dobrali się do tego największego. Kolorowe opakowanie przedstawiające budowniczych wznoszących zamek przykuwało uwagę zarówno dziecka, jak i rodzica – człowiek nie potrafił się powstrzymać przed natychmiastowym zajrzeniem do środka. Młody Giercownik ledwo mógł unieść karton, więc apelował już na wejściu do pokoju – „tata…
Czytaj dalej