Recenzja gry karcianej Munchkin Cthulhu

Przedwieczni występowali już w wielu grach, brakuje ich chyba jeszcze tylko w tytułach dla najmłodszych, ale i tego pewni nie jesteśmy, bo może jakaś niszowa pozycja nas ominęła. Świat szaleje, nie tyle z powodu mającego powrócić Cthulhu lecz za atmosferą grozy, która towarzyszy twórczości H.P. Lovecrafta (świętości nie ma – tu potwora). Nie dziwi więc, że Kultystą mógł zostać nawet nieustraszony Munchkin.

Polska edycja – tematyczna – słynnej już gry wydanej przez Black Monk z przepięknymi grafikami Johna Kovalica z pewnością porwie wielu fanów Munchkin. Super, że ze starszymi wersjami jest – oczywiście do pewnego stopnia – kompatybilna.

W pudełku znajdziecie 165 kart podzielonych na dwie talie (Drzwi i Skarby), instrukcję, kostkę – no nareszcie nie taka maciupka. Brakuje niestety znaczników do zapisywania naszych poziomów, ale mamy za to katalog wydawcy z bardzo praktycznym miernikiem wielkości koszulek ochronnych.

Instrukcja jest długa, ale nie przejrzysta. Znajdziemy w niej wesołe rozmowy graczy, ale często brakuje konkretnego wyjaśnienia, co jest regułą, a co ustalamy sobie według własnej zachcianki. Są wytyczne, ale nie ma sztywności, która czasem być powinna – nawet jeśli to gra nie dla starych. Obowiązuje prawo pięści, mile widziane są kłótnie, a rządzi i tak właściciel meliny – niech i tak będzie! W sieci nie ma także wielu filmików, gdzie początkujący mogliby szukać porad i pomocy odnośnie spraw niewyjaśnionych – zabrzmiało tajemniczo… Wypraska jest zbyt płytka, żeby pomieścić wszystkie karty i te latają we wszystkie strony.

Nasz bohater może tu wcielać się w rolę Badacza, Pogromcy Potworów, Profesora i, co bardzo fajne, bo przyjemnie jest czasem być tym złym – Kultysty. Są to, tzw. klasy, które razem z potworami, klątwami, itp. znajdują się w stosie Drzwi. Polujemy na Przedwiecznych, ale nie za darmo oczywiście, ponieważ ważne są także Skarby, czyli nasz morderczy ekwipunek (wyposażenie na postaci oraz to z plecaka), przedmioty jednorazowego użytku (np. nektary) oraz karty zwiększające poziom.

Największą zaletą tej gry jest czarny humor i same ilustracje. Komizm tej karcianki bazuje na drwinie i ironii. Mistyczne wizje idealnie komponują się z naszym bohaterem po spożyciu kilku flaszek napojów wyskokowych. Skutecznym narzędziem ataku może być zlew. Przyjemne są także nawiązania do Necronomiconu – tu w odmianach gazetki porno czy instrukcji zwalczana gnomów. Część kart pozostawiono z wersji klasycznej, sprawdzony repertuar to chociażby Kantowane kości czy Zbłąkany potwór. Dowcipne są także Mistyczne Bazgroły – nabijanie się ze wszędobylskich pentagramów występujących w grach o Przedwiecznych. Tylko tu zobaczycie też Tasak zagłady w akcji i smakowicie wyglądające sushi a la Cthulhu. Autorzy śmieją się także z popularyzacji i masowego wykorzystania motywów z prozy mistrza gatunku – licencja na pluszowe potworki – pamiątki z mitów. Piękne są śpiewy w wykonaniu graczy i nawiązanie do odwiecznej walki płci. Jak na grę dla nastolatków i młodzieży przystało – musi być swojski język młodych – maniacy, gluty, kisiel w gaciach, kupą panowie, a także zwroty typowe dla twórczości o Przedwiecznych – spaczenia, plugastwa, bełkot. Teksty genialnie współgrają z obrazkami, niech przykładem będzie „stara, ale jara”, a w tle babunia – nałogowa palaczka! Słynny Koszmar z Dunwich podglądany tutaj, kiedy śpi – klimat jest naprawdę niesamowicie groteskowy! Wielbiciele komedii znajdą tu również nawiązanie do Nagiej broni, a poszukiwacze teorii spiskowych – do raportu o tragedii w Smoleńsku!

Młody Giercownik od pierwszego spojrzenia pokochał potomstwo Przedwiecznego – dziecko mikro-Cthulhu lub jak opowiada córa „dzidzi ciulu”, za co pewnie oberwie się kiedyś kulejącemu z wymową tacie od babci dziecka.

Jeśli znacie serię Munchkin to jest to jedna z bardziej klimatycznych jej odmian. Kiedy zbierzecie odważnych śmiałków – minimum trzech, a najlepiej komplet – 666 (sorki, zbłąkane 6), to będziecie się wyjątkowo dobrze bawili. Polecamy – nie dla rodzin, nie dla seniorów, a dla bandy z podwórka, która spotyka się na wagarach i rżnie w karty aż miło popatrzeć i pomyśleć o czasach, kiedy samemu było się w ich wieku.

Film: Munchkin Cthulhu – unboxing

Pisanie recenzji Państwa produktów jest dla nas fascynującym doświadczeniem. Jesteśmy dumni, ponieważ dotychczas zaufali nam:

Baldar, Black Monk Games. Cartamundi, CUBE Factory of Ideas, DANTE SP. Z O.O., DOBRETO Wydawnictwo, Edipresse Książki, Epideixis, FOXGAMES, Granna, Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Instytut Praktycznej Edukacji, Jacobsony, MDR Dystrybucja, OUTDOOR Media, Piatnik, RUSSELL KONDRACKI s.j., TACTIC Games, TM Toys, Zakład Stolarstwa i Tokarstwa w Drewnie Marek Bałos, Zielona Sowa Sp. z o.o

Dołącz i Ty!