Recenzja gry planszowej CVlizacje

„CVlizacje” nie tylko z nazwy kojarzy nam się z innym produktem tego wydawcy, a więc grą „CV”. Tutaj budujemy życiorys dla całego narodu, nie tylko dla pojedynczej jednostki, zatem rozmach jest dużo większy, chociaż zasady może i nawet prostsze – zatem wyszło na plus! Oczywiście na myśl przychodzi też słynna wielka „Cywilizacja”, bo i tam były ery, karty i pisanie dziejów od początku. Tylko jak tam zagrać z małym dzieckiem? Tu się da i jest wyjątkowo przyjemnie!

Produkt przeznaczony jest dla dzieci w wieku od 10 lat, przy planszy spotkać może się 2-5 graczy, którzy bawią się przez ok. 45 minut. Osobiście nie polecamy rozgrywki w minimalnym składzie, ponieważ gra wypada wtedy słabiej, a sam jej przebieg aż tak nie wciąga – jest jakoś tak bardziej mechanicznie. Uważamy, że śmiało mogą się wciągnąć dzieciaki rozpoczynające szkołę podstawową – zasady są intuicyjne i wystarczy trochę podpatrzyć, co też robią dorośli.

Wizualnie gra jest dopracowana – postaci przypominają te z „CV”, natomiast kolory są duże milsze dla oczu. My bardzo lubimy takie pastelowe odcienie niebieskiego. Wszystkie karty ukazują zdobycze cywilizacji w krzywym zwierciadle – z przymrużeniem oka i jest to całkiem radosne, poprawia humor i pozwala nabrać dystansu do egzystencji.

W opakowaniu znajdziemy karty, żetony zadowolenia naszej populacji oraz zasoby. Niemalowane kostki wyglądają jak drewno, szare wielościany to kamień, a jedzenie to typowy ser – wszystkie znaczniki od razu rozpoznamy i naszym zdaniem pasują one do ekonomii na wesoło. Uśmiechnięte buźki są cienkie, ale śliskie i twarde – wygodne, natomiast trzeba uważać przy ich pierwszym wyciąganiu. Hełm wikinga, który córka nazywa „czapką” jest w posiadaniu osoby rozpoczynającej, a korona wyznacza daną erę. Poza trochę przydługawą, ale w pełni zrozumiałą instrukcją otrzymujemy świetne ściągawki na kartach. Przedstawiają one podział faz oraz znaczenie poszczególnych ikon. Wypraskę wyrzucamy pierwszego dnia, bo jest niewygodna – lepiej zakupić własny przybornik na drobnicę lub włożyć wszystko do woreczków strunowych.

Dzieje ludzkości podzielono na trzy ery, a najważniejsze odkrycia zawarto na dwóch taliach kart. W każdej rundzie odkrywamy 4 karty postępu, które leżą na planszy – mogą się tam znaleźć ideologie, narzędzia, budynki, wynalazki. Po zakończeniu każdej epoki, na ręce pozostają nam dwie z ośmiu początkowych kart. Rozpoczynamy z trzema różnymi surowcami. Przed nową erą uzupełniamy wachlarz w dłoni. W rozgrywce dwuosobowej gra trzecia fikcyjna postaci, która losowo wykłada karty, jest to trochę sztuczne, ale nie przeszkadza w zabawie. Fazy dzielą się na: rozkazów – zagrywanie dwóch kart – odkrytej i zakrytej, akcji – rozpatrywanie kart, czyli podział surowców, rozwoju – zakup nowych kart za nasze zasoby, porządkowania – ułożenie wszystkiego do kolejnego rozpoczęcia zabawy. Ilość otrzymanych surowców zależy od liczby powtarzających się zagrywanych kart – najlepiej, żeby poza nami tylko jeden z graczy wyłożył identyczną kartę. Punkty zadowolenia przyznajemy dopiero po zakończeniu gry, nie po każdej epoce.

Karty oddziałują na siebie wzajemnie – wzmacniają swoje działanie. Umiejętnie je kompletując uzyskujemy dodatkowe profity w trakcie gry lub po jej zakończeniu. Może to być zwiększona ilość pozyskanych zasobów, możliwość ich wymiany na inne, tańsze zakupy, czy zdobycie dodatkowych punktów zadowolenia na finiszu. Ich wybór wyznacza opcję, w którą inwestuje nasza cywilizacja. Rozpatrujemy zawsze siedem akcji, więc gra się dość automatycznie, ale zabawa nie staje się rutynowa, bo w dużej mierze zależy od ruchów wszystkich graczy. Wygrana to mieszanka szczęścia i zręczności w łączeniu kart, wyborze tych najwłaściwszych w danym momencie. Kiedy przechodzimy do III ery musimy usunąć karty z planszy, które pochodziły z wcześniejszego stosu. W przypadku remisu w puntach, wygrywa gracz z większą ilością surowców.

„CVlizacje” zdobyła już pierwszą nagrodę na UK Games Expo, jako najlepsza gra rodzinna. Nam również bardzo się podoba. Dobrze się przy niej bawiliśmy i łatwo można było zachęcić nowych graczy do wspólnej rozrywki. Z ostatniej chwili – także nominację do gry roku 2016 – gratulujemy!

Wydawca wysyła trzy dodatkowe karty do gry, po otrzymaniu naszych danych. Polecamy!

Jest tu duża losowość, ale także zarządzanie własną talią na ręce oraz konieczność obserwacji i przewidywania kolejnych ruchów pozostałych graczy. Pojawia się planowanie, za co chcemy otrzymywać punkty. Jest silna interakcja pomiędzy graczami – także negatywna – kradzież surowców. Gra jest stosunkowo szybka, mało skomplikowana – w sam raz na imprezy z przyjaciółmi, ale też domowe spotkania w rodzinnym gronie. Polecamy, w szczególności dla 3-4 osób, rodzice i bliźniaki – miodzio!

Za produkt dostarczony do testów dziękujemy GRANNA.

Film: CVlizacje – unboxing

Film: CVlizacje – przebieg gry

Pisanie recenzji Państwa produktów jest dla nas fascynującym doświadczeniem. Jesteśmy dumni, ponieważ dotychczas zaufali nam:

9 Planet, Alexander, Baldar, Black Monk Games. Cartamundi, CUBE Factory of Ideas, DANTE SP. Z O.O., DOBRETO Wydawnictwo, Edipresse Książki, Egmont, Epideixis, FOXGAMES, GRAiMY, Granna, Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Instytut Praktycznej Edukacji, Jacobsony, LUDERIS, MDR Dystrybucja, OUTDOOR Media, Piatnik, Promathematica, RUSSELL KONDRACKI s.j., TACTIC Games, TM Toys, Zakład Stolarstwa i Tokarstwa w Drewnie Marek Bałos, Zielona Sowa Sp. z o.o

Dołącz i Ty!