Recenzja gry planszowej Shadow Master
Kojarzycie z filmów test Rorschacha? Podpowiemy wam zaraz, co to, bo bardzo kojarzy nam się z dzisiaj opisywaną grą planszową. Jest to forma sprawdzania naszej projekcji, powszechnie używana w klinicznej diagnozie psychologicznej oraz sądowej. Test ten opiera się na ocenie interpretacji przez osobę badaną serii plam atramentowych. Wybieracie odpowiedź, która waszym zdaniem najlepiej odzwierciedla pokazaną na tablicy plamę. Swoją drogą, każda z nich zazwyczaj przypomina ćmę albo nietoperza.
„Shadow master”, czyli mistrz cieni to też swobodna interpretacja, kierowanie się intuicją, wyobraźnią, ale również logiczne dopasowywanie fragmentów układanki, którą tworzą nakładające się na siebie – nie tusz czy farby, a tym razem cienie. Skojarzenie z psychologią jednak pozostaje, ale pojawia się dodatkowo dobra zabawa!
Gra planszowa dla 3-6 graczy w wieku od 8 lat, która trwa ok. 40 minut. Naszym zdaniem na spokojnie można zagrać w parze, tylko rywalizacja będzie nieco słabsza. Młodsze dzieci powinny sobie poradzić, bo plamy są na tyle dziwne, że każdy ma szansę na pomyłkę.
W pudełku znajdziemy planszę – tor ślimaka, 10 kart z zestawami obrazków, 42 karty cieni przypominającymi kleksy, 6 kart odpowiedzi, 30 kamieni odpowiedzi, 5 kamieni cieni, instrukcję w kilku językach.
Gra ma proste reguły spisane na dwóch stronach w formie broszury. W zależności, na którym polu stoi najdalej wysunięty do przodu pionek wybieramy z karty z cieniem odpowiednią literę. Szukamy zestawu oznaczonych nią kolorowych przedmiotów i próbujemy dopasować je do plamy. Każda rzecz zaznaczona jest kolorem, a na kacie cienia pisze, ile przedmiotów można dopasować do danego schematu.
Za pomocą kosteczek, za zasłonkami wybieramy barwy – typujemy przedmioty. Każdy, kto skończył bierze kamień z planszy – począwszy od najwyższego, zawsze jest ich o jeden mniej niż grających, będą to nasze dodatkowe punkty, jeśli nasz wybór okaże się słuszny.
Kiedy już wszyscy zaznaczą swoje odpowiedzi, odkrywamy nasze zasłonki i sprawdzamy poprawne wyniki na drugiej stronie kartki z wizerunkiem cienia. Punktujemy pojedynczo za każde trafienie, jeśli wszystko gra, to dodatkowo otrzymujemy noty za szybkość z kamieni cieni.
Jest to zupełnie nietypowa gra. Już samo korzystanie z ilustracji cienia rzucanego przez przedmioty jest oryginalne i bardzo słabo wykorzystywane w grach planszowych. Nie jest łatwo odgadnąć, ponieważ poszczególne przedmioty nachodzą na siebie rzucając pojedynczy, zbiorowy cień. Odpowiedzi z pewnością was zaskoczą, na pewno będzie też śmiesznie. Zobaczycie, że każdy zwraca uwagę na inne detale, inaczej układa przedmioty i po prostu – widzi co innego!
Tak, jak opisano na opakowaniu, wyobraźnia i spostrzegawczość graczy zostają wystawione na próbę, a my dopowiadamy jeszcze, że mogą spłatać figla! Produkt bardzo nam się spodobał – jest innowacyjny, elegancki i łatwo w niego grać, ale trudno wygrać, czyli tak, jak powinno być. Warto sprawdzić!
Za produkt dostarczony do testów dziękujemy PIATNIK.
Film: „Shadow master” – unboxing
Film: „Shadow master” – przebieg gry
Pisanie recenzji Państwa produktów jest dla nas fascynującym doświadczeniem. Jesteśmy dumni, ponieważ dotychczas zaufali nam:
9 Planet, Alexander, Baldar, Black Monk Games. Cartamundi, CUBE Factory of Ideas, DANTE SP. Z O.O., DOBRETO Wydawnictwo, Edipresse Książki, Egmont, Epideixis, FOXGAMES, Franjos Spielverlag, GRAiMY, Granna, Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Instytut Praktycznej Edukacji, Jacobsony, Jawa, Let’s Play, LUDERIS, MDR Dystrybucja, OUTDOOR Media, Piatnik, Promathematica, RUSSELL KONDRACKI s.j., TACTIC Games, TM Toys, Trefl, Woodgame, Zakład Stolarstwa i Tokarstwa w Drewnie Marek Bałos, Zielona Sowa Sp. z o.o
Dołącz i Ty!